czwartek, 20 czerwca 2013

Kuchnia. Najważniejszy jest stół.

Kuchnia to moje ulubione, ukochane miejsce w naszym domu, jej sercem jest okrągły stół.

biała kuchnia okrągły stółbiała kuchnia okrągły stół

biała kuchnia okrągły stół
  
W poprzednim mieszkaniu (38m2) nie mieliśmy prawdziwego stołu. Tylko maleńki stolik w kuchni i kawowy w pokoju. Powiem tak – nasze życie wiele zyskało odkąd mamy stół :) Czuję to zwłaszcza w soboty rano, gdy celebrujemy śniadania. Czułam to także w czasie Wigilii, kiedy w końcu mogliśmy zaprosić naszych najbliższych na wspólną kolację. Moi rodzice w swoim dużym mieszkaniu (ponad 80m2) nie mają stołu i nigdy nie mieli. Co więcej twierdzą, że nie potrzebują (!). Może dlatego „na swoim” tak doceniam ten mebel.

biała kuchnia okrągły stół

Szukaliśmy stołu rozkładanego, dlatego wybór już na starcie był zawężony. Bardzo podobał mi się stół i krzesła z kolekcji Simple BRW, jednak na ekspozycji meble miały podejrzane żółte przebarwienia, które mnie odstraszyły. 

Stół Simple, cena 1159 zł, Krzesło Simple, cena 359 zł, Black Red White

Początkowo w ogóle nie brałam pod uwagę okrągłego stołu, sama nie wiem dlaczego. Dopiero wizyta w Ikea przyniosła olśnienie. Liatorp idealnie pasował nam wymiarami, a ponadto się rozkłada (mieści się przy nim spokojnie 8 osób).


biała kuchnia okrągły stół

Stół rozkładany Liatorp, cena 999 zł, Ikea

Krzesła Ingolfy to mój wybór, Nilsy – Pana męża i teściowej. Wszystkie są bardzo fajne. Ingolfy ciężkie i solidne, ale fotele o niebo wygodniejsze, dlatego zazwyczaj siedzimy właśnie na nich. Lampę wybrał Pan mąż.

biała kuchnia okrągły stół
Krzesło Ingolf, cena 199 zł, Ikea


Krzesło z podłokietnikami Nils, cena 299,99 zł, Ikea


biała kuchnia okrągły stół
biała kuchnia okrągły stół
Lampa wisząca Ottawa, cena 149,99 zł, Ikea


biała kuchnia okrągły stół
biała kuchnia okrągły stółbiała kuchnia okrągły stół

Na koniec kilka stołowych inspiracji. Bardzo lubię połączenie starego z nowym,  różne krzesła przy stole i stylistyczny miks.


Zdjęcie z magazynu Dobre Wnętrze, nr 6 czerwiec 2012


Zdjęcie z magazynu M jak Mieszkanie, nr 5 maj 2011
 

Zdjęcie z magazynu Dom & Wnętrze, nr 10 październik 2011


 Zdjęcie z magazynu M jak Mieszkanie, nr 6 czerwiec 2011

Bardzo podobne krzesełka znalazłam w tamtym roku na śmietniku przed domem. Zostało mi jeszcze jedno. Chętnie oddam w dobre ręce pod warunkiem odbioru osobistego w Trójmieście :)



25 komentarzy:

  1. Dopiero po zdjęciach kuchni zorientowałam się, że znam Twoje wnętrza z Deccori :) Urzekają mnie Twoje wnętrza dbałością o szczegóły i spójnością stylu. Przez kolorystykę ścian odnoszę wrażenie, że panuje u Ciebie przyjemny chłód w te upały :)
    Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  2. fenomenalna metamofroza kuchni, coz biel dziala cuda!
    pozdrawiam cieplo!
    ps.nie wiem, czy zyczyc ciepla, czy chlodu dla mamy na ostatnich nogach, z pewnoscia nie zycze upalow;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna kuchnia :) podoba mi się półeczka nad stołem i wyeksponowane na niej skarby :) pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękna jest Twoja kuchnia - bieli nigdy za dużo, zauważyłam na półeczce nad stołem śliczne filiżanki (mam takie same ale już o tym wiesz). Interesują mnie jednak Twoje meble kuchenne, przemalowałaś je sama czy zmieniłaś fronty. Ja mam ciemne i chętnie bym je pobieliła bo efekt jest fantastyczny. Pozdrawiam Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, byłam ostatnio w home&you z nadzieją, że je przecenili ale niestety, chyba dobrze się sprzedają :) Fronty są nowe.

      Usuń
  5. Cieszę się,że opisujesz metamorfozę kuchni,która już dawno mnie urzekła.Ja również mam do wymiany,blaty,fronty,płytki między szafkami.Wiem,że niedługo zostaniesz mamą,więc z pewnością upały nie są dla Ciebie zbyt miłe.Może zdążysz opisać Wasze zmagania z kuchnią,bo czekam na to z wielką radością i niecierpliwością.Serdecznie pozdrawiam-Alina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że zdążę, do lądowania jeszcze 1,5 m-ca :) Upały rzeczywiście dokuczliwe, chociaż wolę to niż zimę. Poza tym urządzanie pokoju maluszka, co ostatnio zajmuje mi sporo czasu, to bardzo przyjemna sprawa. Staram się cieszyć, a nie narzekać :)

      Usuń
  6. Zupełnie się z Tobą zgadzam - nic tak nie łączy rodziny jak wspólne posiłki przy stole, nie przed telewizorem. A kuchnię masz przepiękną.

    OdpowiedzUsuń
  7. Metamorfoza kuchni piorunująca teraz jest rewelacyjnie.
    I nie kuś mnie tu krzesłem ok bo spać nie będę mogła przez to.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krzesełko zajmuje nam potrzebne miejsce w piwnicy, stąd ta niemoralna propozycja ;)

      Usuń
    2. A poduszki w netto kosztowały 17.99 za sztukę.
      krzesło kurde naprawdę nie będę mogła spać a na domiar złego mamy combi w które się bez problemu takie krzesło zmieści :P

      Usuń
  8. a ja zupełnie z innej strony. Uważałam, że nie lubię parkietów.Nie przekonywał mnie fakt, że prawdziwe drewno(mam 25 lat obecnie, jakoś się to tłumaczy) zawsze jakoś wolałam panele, bo większy wybór, bo różne kolory. Na zdjęciu Twojej kuchni stwierdziłam- co za piękna podłoga! A patrząc na stare zdjęcie kuchenne zrozumiałam, z czym mi się dotąd kojarzył parkiet:)(żółty, błyszczący strasznienie, nie pasujący do miłośniczki raczej zimnych barw)W salonie już pisałaś o tej zmianie, ale nie było to takie widoczne jak tutaj dla mojego oka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam podobny problem z parkietem - moja pierwsza myśl to zakryć go panelami, na szczęście do tego nie doszło. Teraz uwielbiam parkiety, najbardziej dębowe klasyczne jodełki. Drewno jest dużo cieplejsze i nie ma takiego głuchego odgłosu jak panele.

      Usuń
  9. Bardzo ładnie zmodyfikowałaś kuchnię! Super :)
    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie :)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny pomysł na aranżację wnętrza bardzo ciekawie wyszło zresztą białe meble są ponadczasowe a zarazem eleganckie

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna przemiana! :) Uwielbiam takie zdjęcia przed i po. Efekt wspaniały. Gratuluje odwagi co do wyboru różnych krzeseł, super się zgrały ze sobą, stołem i resztą kuchni :)
    Pozdrawiam
    Ada :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie :) jak szeroką masz kuchnię? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękną ma pani kuchnie :) Widze ze fronty były malowane Moge wiedziec jaka farbą i czy wczesniej matowiła pani je papierem sciernym ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, fronty są nowe. Niedługo dodam post o kuchni i wszystko opiszę.

      Usuń
    2. Dziekuje za info w takim razie czekam z niecierpliwością na nowy post :) pozdrawiam Monika

      Usuń
  14. Stół w domu to podstawa. Skupia rodzinę w jednym miejscu, można przy nim podsumować miniony dzień, zaplanować kolejny, odrobić lekcje z dziećmi. W mojej jadalni stoi stół o wym 1m x 2m - tak na 8 osób, po rozłożeniu ma 1m x 3m, ale to i tak za mało, bo mamy dużą "rodzinną" rodzinę - urodziny, imieniny to 24 osoby :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W naszej rodzinie to u dziadków odbywają się takie zjazdy, mają więcej miejsca. Nam wystarcza na razie to co jest, ale kiedyś kiedyś chciałabym mieć jadalnię z prawdziwego zdarzenia :) No i podziwiam, musisz być nieźle zorganizowana, żeby wyprawiać takie imprezy, mnie wyczerpuje już obiad dla 8 osób :))

      Usuń
  15. Piekne wnętrza!
    czy mogę prosić o informacje gdzie można zakupic te bialą polke?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...