piątek, 30 stycznia 2015

Nie uciekniesz przed kolorem

Zachęcam Was do eksperymentowania z kolorami. Do porzucenia nudnych brązów, beżów, a nawet moich ukochanych szarości. Do zakupu jakiegoś szalonego elementu wystroju, który na pierwszy rzut oka do niczego nie pasuje. Do wymiany starych zasłon na różowe (tak, tak planuję zakupić różowe zasłony Vivan w Ikea), żółte lub niebieskie. Do wydania więcej, niż zakładaliście na poduszki i poszewki. Efekt Was zaskoczy. Gwarantuję.

kolorowy salon
Wydawałoby się, że obraz Macieja Zabawy dobrze wkomponuje się tylko w minimalistyczne wnętrze. Że nie po drodze mu ze starym pianinem i stylizowanymi meblami. Na pewno?

kolorowy salon

kolorowy salonkolorowy salon

kolorowy salon

kolorowy salon

kolorowy salon

kolorowy salonkolorowy salon

kolorowy salon

kolorowy salonkolorowy salon

kolorowy salon inspiracje

kolorowy salon inspiracje


kolorowy salon inspiracjekolorowy salon inspiracje

Kocham kolory we wnętrzach!

kolorowy salon inspiracje

kolorowy salon inspiracje

kolorowy salon inspiracje

kolorowy salon inspiracje

kolorowy salon inspiracje

kolorowy salon inspiracje

kolorowy salon inspiracje

kolorowy salon inspiracje

kolorowy salon inspiracje

65 komentarzy:

  1. Uhuhu odważnie :) Mąż nie ma nic przeciwko różowemu? U mnie by to nie przeszło ;) Fajny pomysł na doenergetyzowanie w te szare dni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładnie. Czuć, że idzie wiosna. W biedronce są kolorowe poszewki, chociaż w chłodnych kolorach....
    Agata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widziałam, ale może to i dobrze bo już nie mam ich gdzie trzymać ;)

      Usuń
  3. Czyje to dzieło na ścianie? Jestem pod wrażeniem ilości obrazów jakie posiadasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam w poście - to obraz Macieja Zabawy. Nie wszystkie są moje, część jest wypożyczona.

      Usuń
  4. Pięknie. Zmiana zdecydowanie na plus. Ja jestem przed malowaniem pokroju dziennego i zmianami kolorów z pomarańczowo bezowych na...nie wiem. Narazie zakupiłam turkusowa narzuta. Piękne inspiracje na twoim blogu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. turkus... może z żółtym? moje ulubione słoneczne połączenie.

      Usuń
  5. Kurcze, podoba mi się z tymi mocnymi akcentami. W stylu skandynawskim, który bardzo lubię też stawia się na mocne kontrastujące kolory. Również i ja zaczęłam bawić się kolorami u siebie. Zrobiłam dla siebie żółte poszewki ze sznurka, żeby poczuć trochę wiosny (dostępne na mojej stronie) i od razu lepsze samopoczucie.
    Pozdrawiam Ela
    widelkownia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żółte poszewki mam i ja, ale czekam z nimi na Wielkanoc :)

      Usuń
  6. Kolory wybrałaś przecudne! :))) Aż oczy się śmieją! I chociaż za oknem szarawo i zimno u Ciebie naprawdę wiosennie! A obraz wpasował się idealnie! Ślicznie! :) U mnie tej wiosny zielony oraz niebieski... :)) Oby do wiosny! :-) Pozdrawiam serdecznie,
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja to już nawet lato wyczuwam! :) Fajnie to wszystko wygląda. A poduchy jak idealnie do obrazu dobrane! Piękna dekoracja na stoliku!
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie: http://myhouseofhappiness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tyle poszewek, że chyba do każdego obrazu byłabym w stanie coś dobrać ;)

      Usuń
    2. To zazdroszczę, ja dopiero tworzę własną kolekcję :)

      Usuń
  8. Ależ energetyczny post! Mam ochotę wywalić swoje black&white za okno i pobiec kupić mnóstwo różowych rzeczy! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo wakacyjnie sie zrobiło :)) Uwielbiam kolory we wnetrzach ale u kogoś jakoś u siebie nie umiem ich łączyć i najlepiej mi z bielą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam tak z ubraniami, podobają mi się kolorowe... ale na innych :)

      Usuń
  10. Ale pięknie. Super współgrają ze sobą te kolory:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie!! Świetne energetyczne kolory!! Strasznie podoba mi się zestawienie obraz-poduszki(o ile można to tak nazwać), podobnie jak w poprzednim poście wszystko do siebie pasuje. Mam pytanie jak dajesz rade przy synku utrzymać wszystko na miejscu?? Ja mam rocznego brzdąca i niestety wszystko z dolnych półek musiałam pousuwać, szafki zablokować...... u Ciebie jest po prostu pięknie:) Pozdrawiam :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tacka zazwyczaj jest na pianinie, gazety mi regularnie rozrzuca, dekoracje ze szklarenki przestawia, wkłada tam własne książeczki i zabawki, heca :)

      Usuń
  12. Piękne zdjęcia i inspiracje..Aż się chce wiosennych zmian:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Powiedziałabym raczej , że to piękna odmiana fuksji :-) Czuć wiosne , eh jak chcialabym juz umyc okna , wnieść wiosne ,kwiatki i swieże pachnace wiosna powietrze :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie cierpię myć okien Pan mąż na szczęście lubi :)

      Usuń
  14. Jesteś inspirująca:) Ja nigdy nic nie zmieniałam w domu, ale pod wpływem Twojego bloga zrobiłam w domu małą rewolucję - bazę zrobiłam neutralną - beżowo-brązowo-kremowo-białą - na ścianach i meblach (wcześniej dominował intensywny róż), i tak jak Ty staram się zmieniać dodatki (chociażby co kilka tygodni) - poduszki, świeczki, itp. itd. Ostatnio dominowały dodatki pomarańczowo-żółte, teraz chcę wprowadzić turkus. I choć nie mam wprawy, to cieszę, że trafiłam na Twój blog, bo dzięki niemu zaczęłam poszukiwać ;)
    Pozdrawiam
    Inka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! taka baza też do wszystkiego pasuje. Z biegiem czasu nauczysz się łączyć kolory. Mnie też to trochę zajęło, kiedyś by mi do głowy nie przyszło żeby sobie kupić inne poszewki skoro jedne już mam :)

      Usuń
  15. Mi się nie podoba,rzecz gustu. Co nie oznacza,że mieszkam w ponurym"grobowcu" pozbawionym kolorów ;-) Na kawkę jednak chętnie bym wpadła,w twoim salonie nie potrzebowałabym już różowych okularów aby widzieć wszystko w pozytywniejszych barwach.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy czuje kolory inaczej, dobrze że mamy wybór.

      Usuń
  16. nie nie nie. Byłam fanką Twoich wnętrz, ale to mi jakoś nie pasuje,jakoś tak..... sama nie wiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i od razu przestałaś być fanką? :) obiecuję, że niedługo zmienię wystrój ;)

      Usuń
  17. Dobry wieczór,
    Jeszcze się nie odzywałam, ale wiernie obserwuję i szczerze powiem, że jestem pod wrażeniem.
    Wnętrze jest tak sprytnie zaprojektowane, że jak to mówią: " ładnej twarzy to i w garnku do twarzy" - nie mam nic do kolorów, bo każdorazowo mi bardzo pasują - w dodatku jeszcze to słońce zza okna dodaje klimatu.
    Chodzi mi bardziej o to, że pokój w każdym wydaniu ma STYL, jest świeży, nieprzegadany. Niepowtarzalny. Co potwierdza, że wystarczy mieć dobrą bazę a reszta to kwestia detalu, który jak wiemy tworzy całość.
    Co o tym myślę? - SUPER. Bo o kolorach można mówić wiele - jeden woli takie, inny inne. Ale trzeba przyznać, że bez względu na upodobania, to ze smakiem je dobierasz i chylę czoła przed Twoim poczuciem stylu, gustem i wyczuciem. Chciałoby się zamieszkać w Twoich wnętrzach. Trzymaj tak dalej, bo to co tworzysz jest wielokrotnie inspiracją.
    Pozdrawiam i zazdroszczę
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, myślę że wyczucia kolorów można się nauczyć. Ja je rzeczywiście lubię łączyć, lubię oglądać.

      Usuń
  18. Jeszcze tylko brakuje Leona grasującego po pokoju ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On ma teraz inne hobby - wyrywa mi aparat jak robię zdjęcia :)

      Usuń
  19. Piękne wnętrze i super dobrane kolory i baza, podczytuje Cie od jakiegoś czasu i planuje na razie w głowie co moge wprowadzić u siebie, piękny masz dywan zdradzisz gdzie go kupiłaś i te poduchy cudne energetyczne!!! Tak trzymaj!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo bardzo bardzo trafiona metamorfoza:) Bije energia od tego wnetrza i az sie chce cos pozmieniac w swoim :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Witam, obserwuje Twoj blog od dawna i podziwiam pomysly i stylizacje. Do tej pory wszystkie mi sie podobaly, ale akurat te uwazam za najmniej trafiona... Przykro mi to pisac ale jest kompletnie nijaka i pozbawiona wyrazu i stylu... Uwazam, ze raczej takie zestawienia kolorow do siebie nie pasuja i nie pasuja do tego wnetrza... Pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za opinię. I tak spodziewałam się po tej aranżacji więcej krytyki niż pochwał, zdaję sobie sprawę że takie intensywne kolory nie każdemu się podobają.

      Usuń
  22. Mi się podoba. Kiedyś nie cierpiałam różu ale z wiekiem go nawet polubiłam. Oswoiłam nawet męża z tym kolorem nazywając go amarantowym : )
    U nas królują fiolet, zieleń, turkus i szary;
    w kolorze amarantowym mam poduszkę oraz osłonki na doniczki :)
    Uważam, że takie akcenty kolorystyczne dodają energii we wnętrzach i przez to są one niepowtarzalne.

    OdpowiedzUsuń
  23. Bogna ja też mam chrapkę na te różowe Vivan z Ikea... tylko z czym je połączyc? w sensie pasuje jakis fajny kolor poszewek?
    a te turkusowe to skąd? :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Cóż komentować? Widać, że Tobie, Bogno i dziełom Mistrza Macieja Z. jakoś razem po drodze.
    Z dobrym skutkiem! U nas zakrólowała szarość, niestety. Poczekam na wiosenną wenę do zmian.
    Pozdrawiam B. z Podbeskidzia

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajny! :)
    A nie było ostatnio jakiegoś żółto-czarnego obrazu? I żółtych dodatków? ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękny obraz ten i ten "żółty". Taki obraz w salonie to marzenie. Super cała aranżacja salonu. widać , ze kobieta zmienną jest :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Podpisuję się - też kocham kolor we wnętrzach :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Przepięknie to sobie wymyśliłaś. Kupuję wszystko, bez dwóch zdań!

    OdpowiedzUsuń
  29. domnaskrajulasu.blogspot.com3 lutego 2015 15:39

    Pierwszym moim spostrzeżeniem było: INACZEJ :) im dłużej się przyglądam, tym bardziej mi się te kolory podobają, zmieniają wnętrze, dodają energii :) dywan też inny, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  30. Kolory we wnętrzach są fajne, ale muszę przyznać, że mnie nieco męczą na dłuższą metę, dlatego nie widzę u siebie kolorowych zasłon, kolorowych obrazów czy kolorowych dywanów. O ścianach zapomnij. W takich wnętrzach miło spędziłabym wakacje, ale mój azyl musi mnie uspokajać stonowanymi barwami. Jedynie przełamania poduszkami i kwiatami wchodzą w grę. I myślę, że na wiosnę i lato to świetny pomysł. A powiesz skąd te białe poduszki z czarnym wzorem (pośrodku kanapy i na fotelu)? U mnie znów na blogu bardzo pastelowo, delikatnie, ostrożnie ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolorowych ścian też nie lubię, dodatki, jak widać owszem :) Poduszki kupiłam w Black Red White z rok temu i są białe ale z granatowym wzorkiem, bardzo fajne jakościowo.

      Usuń
  31. Bardzo podoba mi się kolorystyka, róż z niebieskim bardzo fajne połączenie, dzięki szaro-białemu tłu nie wydają się ani trochę kiczowate czy landrynkowate. Świetnie to razem gra i równoważy się wzajemnie.Z ciekawości zapytam skąd bierzesz pozostałe zdjęcia? Czy to Twoje jakieś realizacje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do zdjęć, chciałabym ale to zdjęcia z sieci, te akurat ze strony http://www.bhg.com/ która jest całkiem fajna i w wolnej chwili polecam.

      Usuń
    2. Nie boisz się, że ktoś do ciebie kiedyś zapuka w sprawie praw autorskich do tych zdjęć? Pytam bo stanęłam przed problemem zdjęć do bloga.
      A Twój blog bardzo mi się podoba, bardzo profesjonalny, wchodzę tu co jakiś czas i zawsze przy okazji się uśmiecham jak czytam , że pan mąż to, pan mąż tamto :).

      Usuń
    3. Trochę się boję, ale staram się zachować zdrowy rozsądek, nie pokazuję takich zdjęć w co drugim wpisie (a są takie blogi i mają się dobrze). 90% zdjęć na tym blogu to moje fotografie.

      Usuń
  32. Kolory zawsze na tak! :)
    Ale tym razem moją uwagę jednak najbardziej zwrócił ten świetny dywan! Naprawdę piękny!

    OdpowiedzUsuń
  33. uwielbiam krople koloru w jasnych, neutralnych wnętrzach!

    ps. pozdrawiam i zapraszam na moje walentynkowe candy z filcową torbą w roli głównej:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo fajnie jest na tych zdjęciach :) chociaż generalnie preferuję unikanie mocnych, wyrazistych kolorów, to tutaj jest to bardzo fajnie dobrane :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Taki akcent robi wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Mam taką samą kukrę:)Ale w kuchni,gdy rządzą w niej błękity:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Szary i taj najlepiej się prezentuje na ścianach, jak dla mnie nr 1, kolory jedynie jako dodatki. To jest może nudne ale to się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  38. a czy te czerwone poduszki mają rozmiar 40 czy 45? w Biedronce od 12.03 mają być ale same 40 i się zastanawiam

    OdpowiedzUsuń
  39. Świetny blog, świetne pomysły i wykonanie. Będę zaglądać tu częściej ;) Zapraszam także do mnie, będzie mi miło. Pozdrawiam serdecznie. Aga

    OdpowiedzUsuń
  40. Witam, gdzie kupiła Pani ten śliczny marokański dywan? Podrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...