sobota, 11 października 2014

Lepszy rydz niż nic

Pan mąż oświadczył mi wczoraj, że umówił się w sobotę o ósmej rano z kolegą na grzyby. -Ale jak to? a siedzenie w piżamach? a jajka na miękko? Po chwili namysłu odpaliłam, że jedziemy z nimi. Udawał, że nie ma nic przeciwko... ;)

http://www.dekoratoramator.pl/2014/10/lepszy-rydz-niz-nic.html

Zrobiliśmy kanapki z masłem i kiełbasą żywiecką, ciepłą herbatę, zabraliśmy wózek kocyk, koszyk i wybraliśmy się w nasze ściśle tajne miejsce kilka kilometrów za miastem. Był to świetny pomysł. Uwielbiam zapach wilgotnego lasu, szeleszczące liście, mokre czubki butów. 


fotografia dziecięca, grzyby, grzybobranie

fotografia dziecięca, grzyby, grzybobranie


fotografia dziecięca, grzyby, grzybobraniefotografia dziecięca, grzyby, grzybobranie

Pan mąż ruszył w głąb kniei, a my spacerując powolnym krokiem po leśnym trakcie podziwialiśmy każdą szyszkę i kamyk. Tak niewiele potrzeba, żeby chociaż przez chwilę poczuć się szczęśliwym.

fotografia dziecięca, grzyby, grzybobranie
fotografia dziecięca, grzyby, grzybobraniefotografia dziecięca, grzyby, grzybobranie

grzyby, grzybobranie, plener jesienny

fotografia dziecięca, grzyby, grzybobranie

grzyby, grzybobranie, plener jesienny

grzyby, grzybobranie, plener jesienny

grzyby, grzybobranie, plener jesienny

fotografia dziecięca, grzyby, grzybobranie

grzyby, grzybobranie, plener jesienny

grzyby, grzybobranie, plener jesienny

grzyby, grzybobranie, plener jesienny

fotografia dziecięca, grzyby, grzybobranie

Mam takie dwa przemyślenia po dzisiejszym poranku. Pierwsze to, że ograniczenia są tylko w naszych głowach, z dzieckiem można robić prawie wszystko, wystarczy tylko chcieć (Leoś pierwszy raz był z nami na grzybach jak miał trzy miesiące). A drugie, to takie, że zamiast wózka za kilka tysięcy, zamiast drogich mebli czy miliona niepotrzebnych gadżetów, warto włączyć do zakupów wyprawkowych dobry aparat fotograficzny i łapać te piękne chwile. Łapać jak najczęściej.

grzyby, grzybobranie, plener jesienny



37 komentarzy:

  1. Cuuudnie ! Sami mieliśmy takie plany na jutro, ale niestety nic z tego !
    Córcia znów gorączkuje

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny pomysł i piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się...uchwycone chwile plus piękne ujęcia...Podziwiam jakośc zdjęc...może kiedyś sama zacznę..na razie nieśmiało..z telefonu...ale mam na kim się inspirowac..pzdr. miłej niedzieli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o matko, dzięki, ja jestem kompletnym amatorem :)

      Usuń
  4. ps. podoba mi się kocyk..sama mam ostatnio fazę nie dośc, że na turkus to również na gwiazdy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi podoba się też, stąd pytanie gdzie można go zakupić? :)

      Usuń
  5. Śliczne zdjęcia i tylko łapać chwile:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Misio w lasku :) Świetne te fotki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Suuper wycieczka do lasu :))) Tak patrzac sie z gory na Waszego synka ,too Wy tez grzybka do lasu zabraliscie :)) Suuper synus Wam rosnie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne zdjęcia i oczywiście zbiory!:)
    Pozdrawiam:)
    PS. Uwielbiam grzybobranie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oczywiście, że z dziećmi wszystko można robić! Teraz jednak zostają zabawy w domu - od ponad tygodnia walczymy z zapaleniem oskrzeli. Aż żal patrzeć za okno... A zdjęcia piękne. Widzę, że na północy kraju niedźwiadki grasują po lasach ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny ten wasz Leonek,zupełnie tak fajny jak nasz Leon :) Coraz częściej jednak pogoda nie dopisuje,chociaż ten weekend który już mija niestety piękny i miejmy nadzieje,że nie ostatni. Ech.... Małego dotleniamy jak się da najwięcej u dziadków bo jednak odpoczynek za miastem najlepszy,zwłaszcza jak za oknem piękna złota jesień..Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My nie byliśmy w lesie w piękną pogodę, było raczej pochmurno i lekko padało, ale się nie zniechęciliśmy. Tak, tak, marzy mi się domek za miastem ;)

      Usuń
  11. Oprócz grzybów, jeszcze inne dary natury można spotkać :) Widzę też szyszki! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polowałam na modrzewiowe gałązki ale nie znalazłam.

      Usuń
  12. planujemy wspólne grzybobranie w przyszły weekend o ile oczywiście dopisze pogoda:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pękam z dumy-rodzinka na medal-babcia Leosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja muszę chyba zacząć uważać co tu wypisuję :) Buziaki :)

      Usuń
  14. PRZEPIĘKNE zdjęcia :) widać, że masz do tego niesamowity dryg! będzie wspaniała pamiątka, jestem pewna, że Leoś Ci kiedyś za to podziękuję. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leoś to mój najlepszy model i największa radość :)

      Usuń
  15. Witajcie,
    jak miło Was - Familię całą znów widzieć!
    Cieszmy się życiowymi momentami, tak szybko mijają - chciałoby się zmienić znany cytat oglądając zdjęcia z leśnej wyprawy.
    Czekamy na zdjęcia,spostrzeżenia i komentarze powakacyjne, takie jak zawsze u Ciebie: matematycznie proste i dokładne, racjonalne jak u fizyka i piękne w klasycznej prostocie.

    OdpowiedzUsuń
  16. trafiłam tu przypadkiem ze strony L.Merlen i super blog:) zagoszcze tu dluzej bo wlasnie szukam inspiracji do naszego mieszkania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przeczytałam chyba całego bloga, a przynajmniej większość postów i naprawdę podziwiam. My miesiąc temu kupiliśmy mieszkanie-nasze pierwsze, mamy ograniczone środki ale największy problem to brak pomysłów:/ a tu okazuje się, że nie trzeba być dekoratorem wnętrz aby tak super modnie urządzić mieszkanie. Mam pytanie, nasza łazienka jest w starym bloku z piecem gazowym. Musimy wybrać, wanna czy prysznic. Ja wolę z mężem prysznic, ale chcemy mieć dziecko i tu pojawia się problem jak je kąpać. Nie wchodzi w grę taki prysznic jak u was, bo muszę mieć brodzik...Wanna z zasłoną szklaną też nie nadaje się, bo jest piec...Sa jakieś prysznice zgrabne, eleganckie z brodzikiem funkcjonalnym? pozdrawiam

      Usuń
    2. :) tez trafilam tu przypadkiem i podziwiam:) a co do prysznica i dziecka- nie ma najmniejszego problemu, mamy prysznic bez brodzika i dajemy rade:) dziecko dosc dlugo korzysta z wanienki stawianej na podlodze a pozniej uczy sie brac prysznic, sa rozniez takie jakby balie do kapieli dziecka pod prysznicem. Świetnym rozwiazaniem sa rowniez prysznice z wysokim brodzikiem kilkoro znajomych takie ma i dla dzieci sa naprawde super! Dla dziecka jest jak w wannie a dodatkowo oszczedzasz wode:) powodzenia z remontem

      Usuń
  17. Ojeju, jaki słodki mały grzybiarz :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Leoś słodki i wysoki jak na 15 miesiecy :) Ile ma wzrostu? Buziaki dla calej rodzinki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leoś jest rzeczywiście wysoki, nigdy go nie mierzyłam ale ubranka nosi 86/92 i panie w żłobku mówią, że duży z niego facet

      Usuń
    2. Leoś lubi być w żlobku? Pytam bo sama się zastanawiam aby swojego dzieciaka posłać ale sie troche miotam.Zjada posiłki? i ogólnie czy się zaklimatyzował, i jak z infekcjami? Pozdrowienia i czekam na nowe wpisy z niecierpliwością ;) buziaki

      Usuń
    3. Lubi, ale on jest energicznym i towarzyskim dzieckiem. Na początku sporo chorował, ale po dwóch miesiącach wyszedł na prostą i daje radę. Z posiłkami nie ma problemów, wręcz przeciwnie, panie się śmieją że je za dwóch i dostaje jeszcze od niejadków. On baaardzo lubi jeść :) Dla mnie żłobek to dobra opcja.

      Usuń
    4. Wychodzi na to, że masz idealne dzieciątko ;) Mój niestety należy do niejadków,ale mimo tego i tak jest kochaniutki ;)

      Usuń
    5. Taaa, ma swoje za uszami jak każde dziecko :)

      Usuń
  19. Uroczy Maluch! Niech Wam rośnie jak na drożdżach!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...